Smogobus wjeżdża na ulice Katowic w ramach akcji #nieTruj

Walka o czyste powietrze to jedno z największych wyzwań dla wielu miast województwa śląskiego. W Katowicach od dłuższego czasu podejmowane są kompleksowe, warte dziesiątki milionów złotych, kompleksowe działania na rzecz czystego powietrza. Choć, jak pokazują dane, z roku na rok jakość powietrza się poprawia to jednak wciąż pozostawia wiele do życzenia. Dlatego 22 października Katowice rozpoczynają akcję #nieTruj, w ramach której wszystkie dzielnice Katowic odwiedzi specjalny smogobus. Podróżować nim będą pracownicy Urzędu Miasta, którzy będą zachęcać mieszkańców do wymiany kotłów węglowych przy wsparciu finansowym miasta.

Jak podkreślają eksperci główną przyczyną powstawania smogu w naszym regionie są stare kotły węglowe. Choć jako jedno z niewielu miast w Polsce nie mamy limitów na dotacje do ich wymiany, to wciąż tysiące osób nie skorzystało z tej możliwości. A szkoda – bo dla wszystkich chętnych spełniających proste kryteria mamy zarezerwowane pieniądze. Szacujemy, że w Katowicach aktualnie jest ok. 18 tysięcy systemów grzewczych opartych o węgiel. Dlatego postanowiliśmy wysłać do katowickich dzielnic smogobus, by w ten sposób zmotywować mieszkańców do składania wniosków o wymianę kopciuchów i prze. Oferujemy dofinansowanie w wysokości do 10 000 zł – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic i dodaje, że w latach 2015-2019 dzięki miejskiemu programowi udało się dofinansować wymianę 3735 źródeł ciepła kosztem 30,7 mln zł. Dotacje mogą otrzymać osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne i przedsiębiorcy.

JEST LEPIEJ – DO IDEAŁU WCIĄŻ DALEKO

Działania miasta przynoszą efekty. Z roku na rok jakość powietrza się poprawia. Dane „Systemu monitoringu jakości powietrza” Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pokazują, że 2019 rok charakteryzował się najlepszą jakością powietrza w historii pomiarów. Dla wskaźnika PM10 (parametr określający ilość zawieszonych w metrze sześciennym powietrza cząsteczek o średnicy nieprzekraczającej 10 mikrometrów) średnia miesięczna w 2019 r. wyniosła 33. Dla porównania w 2018 r. było to 40, a w 2017 r. – 41, natomiast w 2010 r. średnioroczny wskaźnik PM10 wyniósł aż 52. Również tegoroczne dane za okres styczeń – wrzesień są najlepsze w historii. Niestety do ideału wciąż daleko. Pomimo wszystkich działań, w sezonie grzewczym wciąż zdarzają się mroźne, bezwietrzne dni, podczas których smog jest szczególnie dotkliwy.

Celem rozpoczynającej się 22 października kampanii #NieTruj jest poprawa jakości powietrza w Katowicach. – Chcemy dotrzeć bezpośrednio do mieszkańców. Dlatego ruszamy w trasę smogobusem, który popołudniami będzie odwiedzał dzielnice naszego miasta. Dzięki temu katowiczanie nie będą musieć przyjeżdżać do urzędu, by złożyć wniosek o wymianę kotła. Poza przyjmowaniem wniosków będziemy informować mieszkańców Katowic o ekologicznych sposobach ogrzewania mieszkań i domów, finansowych systemach wsparcia miasta, w tym o programie dotacji celowych na zmianę systemu ogrzewania oraz montaż odnawialnych źródeł energii czy o programie „Czyste powietrze” – mówi Daniel Wolny, kierownik Biura Zarządzania Energią.

Smogobus rusza w trasę we wtorek 27 października. W przyszłym tygodniu odwiedzi Podlesie i Kostuchnę. Trasa smogobusa zakończy się w grudniu – po odwiedzeniu 25 lokalizacji. Pojazd będzie kursował w godzinach dogodnych dla mieszkańców – a więc popołudniami i w soboty. Smogobus będzie oznakowany, a harmonogram wizyt w dzielnicach jest dostępny: https://www.katowice.eu/dla-mieszka%C5%84ca/miejskie-centrum-energii/nietruj/smogobus

WYNIKI BADAŃ – KOGO TRUJEMY?

Jednym z kluczowych elementów kampanii #nieTruj jest wykorzystanie wyników przeprowadzonych na Śląsku badań, pokazujących model opadania pyłów wydobywających się z indywidualnego źródła spalania (np. domowej kotłowni opalanej węglem) wraz z ukazaniem jego wpływu na bezpośrednie sąsiedztwo emitenta. Badania potwierdziły, że działający kocioł starego typu najbardziej zanieczyszcza powietrze w bardzo bliskim otoczeniu. – Przedmiotem prezentowanego badania była analiza opadu pyłu emitowanego przez indywidualne źródło ciepła w gospodarstwie domowym zlokalizowanym na Śląsku. Badanie wykonano we wrześniu 2020 roku z wykorzystaniem modelowego urządzenia, w oparciu o wskaźniki emisyjne opublikowane przez Instytut Chemicznej przeróbki Węgla*. Przyjęta wysokość komina to 5 metrów. Do obliczeń i wyznaczenia zasięgu opadu i dyspersji pyłów wykorzystano model matematyczny ADMS 5, działający na oprogramowaniu dostarczonym przez Cambridge Environmental Research Consultants Ltd. – mówi Gabriela Procyk, specjalista ds. ochrony środowiska w SGS Polska Sp. z o.o.

*„Sprawozdanie z wykonania pracy pt.: Wskaźniki emisji zanieczyszczeń powietrza emitowanych z indywidualnych źródeł ciepła”, Zabrze, 2017.

W wyniku przeprowadzonego modelowania otrzymano mapę opadu pyłu z domu mieszkalnego w okresie zimowym (styczeń – marzec). – Badanie pokazało, że największy opad pyłu odnotowano w odległości od 20 do 40 m od źródła ciepła, w kierunku zgodnym z wiejącym wiatrem. Palący w kopciuchach w największym stopniu trują więc osoby w swoim najbliższym otoczeniu. Dla przykładu 20-40 metrów to dwa lub trzy najbliższe domy jednorodzinne lub budynki mieszkalnedodaje pani Gabriela Procyk. To obszar, w którym poruszają się domownicy, by wyjść do szkoły, na zakupy czy na spacer z psem. Dlatego ważnym aspektem kampanii jest również zwiększanie zainteresowania problemem niskiej emisji, pokazanie jej szkodliwego wpływu na najbliższe otoczenie emitenta zanieczyszczeń oraz obywatelskie włączenie się do walki ze smogiem. W celu uzyskania lepszych efektów kampanii połączono działania informacyjne z elementem presji społecznej. Mogą ją wywierać mieszkańcy miasta na swoich sąsiadów, którzy palą złej jakości paliwem w piecach i kotłach starszej generacji, tzw. kopciuchach.

Od 2015 roku Katowice zintensyfikowały program wymiany starych kotłów węglowych, które w głównej mierze przyczyniają się do wytwarzania smogu. W latach 2015 – 2019 dofinansowały kosztem 30,7 mln zł wymianę 3735 źródeł ciepła. W mieście kładziony jest także duży nacisk na popularyzację transportu publicznego – m.in. poprzez zakup w latach 2015 – 2019 aż 120 nowych autobusów, w tym elektrycznych (projekt o łącznej wartości 151 mln zł) czy też ukończoną w tym roku budowę trzech centrów przesiadkowych (koszt 240 mln zł). Dodatkowo od 2014 roku realizowane są projekty termomodernizacji budynków o wartości ponad 100 mln zł. Ponadto od 2019 r. w Katowicach działa największy w Polsce system monitoringu jakości powietrza – poprzez stronę powietrze.katowice.eu każdy mieszkaniec może sprawdzić jakość powietrza w swojej okolicy.

Warto przypomnieć, że już 20 lat temu w Katowicach zostały podjęte pionierskie działania w zakresie gospodarki obiegu zamkniętego. Bliskie sąsiedztwo oczyszczalni ścieków w Dąbrówce Małej i elektrociepłowni w Siemianowicach Śląskich stało się okazją do wykorzystania ścieków oczyszczonych do chłodzenia w procesie wytwarzania ciepła. Zastosowanie rozwiązań gospodarki obiegu zamkniętego sprzyja efektywniejszemu wykorzystaniu zasobów wodnych i energetycznych. Natomiast na terenie oczyszczalni ścieków Gigablok z osadów ściekowych, na potrzeby oczyszczalni, produkowana jest zielona energia. Przekłada się to także na korzyści ekonomiczne.

Tor saneczkowy w Parku Kościuszki.

Zakończona została przebudowa toru saneczkowego przy drewnianym kościele św. Michała Archanioła w Parku Kościuszki.

Zmodernizowanie toru saneczkowego było efektem akcji „Z górki na pazurki w Parku Kościuszki” przeprowadzonej w 2018 r. Dzięki inicjatywie Jarosława Kopciucha oraz Przemysława Pietrzyka projekt zyskał poparcie mieszkańców w Budżecie Obywatelskim, zakładający przebudowę toru, który niegdyś służył katowiczanom przez kilka pokoleń.

W związku z coraz to krótszymi zimami – projekt został tak zrealizowany, by z toru można było korzystać przez cały rok. Wszystko dzięki wyłożonemu igielitowi na całej długości oraz specjalnym zabezpieczeniom zwiększającym bezpieczeństwo użytkowników.

W okresie kiedy temperatura będzie utrzymywała się na minusie, przewidziana jest możliwość sztucznego naśnieżania, uatrakcyjniając to miejsce w razie braku śniegu.

Na górkę wejdziemy nowo wybudowanymi schodami z barierką. Natomiast na samym torze będzie można zjeżdżać jedynie na tzw. „jabłuszkach”.

Uporządkowanie hulajnóg w Katowicach – w mieście powstają specjalne parkingi

Szybki rozwój sharingu, czy po polsku współdzielenia pojazdów, to w ostatnim czasie jeden z najbardziej gorących, globalnych trendów miejskich, w tym także w Polsce. Zdecydowanie zeszłorocznym przebojem były elektryczne hulajnogi na minuty. Od lipca 2019 r. kolejni operatorzy oferowali te urządzenia w Katowicach, a na koniec sezonu mieliśmy ok. 500 hulajnóg możliwych do wypożyczenia i podróżowania. Ta widoczna metamorfoza mobilności miejskiej to nie tylko moda. Sharing stał się bowiem osobną, pełnoprawną kategorią transportu – uzupełniając komunikację zbiorową, transport indywidualny oraz usługi taxi i przewozy zamawiane przez aplikacje. Istotny jest również wpływ współdzielonej mobilności na zwyczaje komunikacyjne mieszkańców miast. Świadomość istnienia łatwo dostępnej i mocno zróżnicowanej oferty przejazdów sprzyja wykorzystywaniu tzw. transportu multimodalnego, czyli możliwości łączenia w podróży różnych środków lokomocji i zwiększania tym samym efektywności komunikacji.

Jesteśmy otwarci na nowe pomysły, bo dzięki temu dbamy o środowisko i podnosimy jakość życia mieszkańców w Katowicach, zwiększając atrakcyjność otoczenia. Jako miasto chcemy popularyzować te formy transportu, ale jednocześnie pokazywać, jak prawidłowo z nich korzystać. Realizowaliśmy kilka kampanii przypominających o tym jak prawidłowo korzystać z tego typu urządzeń, teraz robimy kolejny krok, tworząc parkingi dla hulajnóg – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Podczas dwóch kolejnych edycji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu zapraszaliśmy operatorów sharing’owych na katowicki rynek, aby wspólnie prowadzić akcje edukacyjne związane m. in. z bezpiecznym użytkowaniem pojazdów, sposobem ich parkowania, dbania o ich stan techniczny. Co więcej, we współpracy Urzędu Miasta Katowice z ING Bank Śląski, TAURON, blinkee.city oraz innogy opracowany został swego rodzaju kodeks dobrych praktyk transportu współdzielonego, czyli ekooltura jazdy. Materiał zawiera zasady dotyczące poszczególnych rodzajów pojazdów takich, jak samochody, skutery czy e-hulajnogi, o czym można przeczytać na stronie www dedykowanej projektowi www.ekoolturajazdy.pl

Kolejnym krokiem, na który przystaliśmy wspólnie z obecnie działającymi w mieście operatorami, Bolt i blinkee.city, to wyznaczenie parkingów dla postoju hulajnóg. – Plan wdrożenia tego projektu wspólnie konsultowaliśmy w styczniu tego roku z czterema operatorami, działającymi wówczas w Katowicach. Niestety, pandemia pokrzyżowała plany rozwojowe trzech firm, które wycofały się z miasta. Do tematu parkowania hulajnóg wróciliśmy po lockdownie. Podjęliśmy kolejne rozmowy na temat wytyczenia parkingów dla e-hulajnóg, zasad parkowania, działań zapobiegającym chaotycznemu porzucaniu hulajnóg, które niejednokroć przeszkadzały innym użytkownikom przestrzeni publicznej – mówi Adriana Kamińska-Flak z wydziału transportu.

W Katowicach powstanie 40 parkingów, z których 34 znajdą się w ścisłym Śródmieściu, natomiast 6 na obszarze Katowickiego Parku Leśnego. Parkingi będą zlokalizowane m.in. w bezpośrednim sąsiedztwie katowickiego Rynku, Dworca PKP, Centrum Przesiadkowego Sądowa, na Strefie Kultury, na terenie Uniwersytetu Śląskiego, w pobliżu najbardziej uczęszczanych ulic. Ich oznaczenie rozpoczął dzisiaj Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach poprzez namalowanie białą farbą prostokąta z symbolem hulajnogi. Oznakowanie powinno pojawić się we wszystkich lokalizacjach do końca października, dokładny termin uzależniony jest od warunków pogodowych.

Wszystkie lokalizacje parkingów zostaną wprowadzone do aplikacji. Operatorzy o nowych zasadach będą informować użytkowników za pośrednictwem aplikacji i mailingu – od pory, najprawdopodobniej z początkiem listopada, regułą stanie się wypożyczanie i oddawanie hulajnóg, po zakończeniu wynajmu, wyłącznie w tych właśnie, wyznaczonych miejscach.

– blinkee.city będzie zachęcać użytkowników hulajnóg do pozostawiania urządzeń we wskazany przez miasto miejscach. Naszym celem jest harmonijna współpraca z magistratem i odpowiadanie na potrzeby mieszkańców. Warto zaznaczyć, że w tym trudnym momencie jakim jest pandemiami, indywidualny transport jest jednym z najbezpieczniejszych pod względem higienicznym. Elektryczne hulajnogi blinkee.city nadal będzie można oddawać w strefach, ale tzw.hot spoty czyli parkingi będą dodatkowo premiowane – mówi Marcin Maliszewski, prezes blinkee.city.

W obszarach nie objętych parkingami, będzie można wciąż pozostawiać hulajnogi w dowolnym, bezpiecznym miejscu. Dodatkowo, na ulicach wyłączonych z ruchu, zostanie zmniejszona prędkość poruszania się na hulajnogach do 15 km/h. Ta funkcjonalność zostanie wprowadzana wraz z dalszym rozwojem aplikacji i będzie działać automatycznie, po wjeździe hulajnogą na ten obszar.

Z naszych dotychczasowych doświadczeń w zakresie prowadzenia wypożyczalni elektrycznych hulajnóg w Polsce wynika, że współpraca i rozmowy z przedstawicielami miast są bardzo dobrą drogą do podniesienia poziomu bezpieczeństwa i komfortu wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nasza strategia polega na proaktywnym podejściu do bezpieczeństwa – w aplikacji Bolt dostępny jest Bezpiecznik z instrukcjami dotyczącymi bezpiecznej jazdy oraz lokalnymi zasadami jazdy i parkowania. Mieszkańcy Katowic, którzy korzystają z e-hulajnóg Bolt otrzymają wiadomość e-mail z dokładną instrukcją, gdzie można znaleźć parking przeznaczony dla jednośladów Valerii Romanov, Bolt Rentals Country Manager w Polsce.

Cały projekt ma charakter pilotażowy. Miasto liczy, że użytkownicy hulajnóg będą się stosować do wyznaczonych reguł, co pozwoli z jednej strony dalej cieszyć się możliwością korzystania z usługi, a z drugiej zaprowadzić większy porządek i bezpieczeństwo we wspólnej przestrzeni miejskiej. Projekt będziemy obserwować, jak ewoluuje ten projekt, słuchać opinii mieszkańców i podróżujących hulajnogami. W miarę potrzeby będziemy wyznaczać kolejne lokalizacje dla parkingów, bądź wspólnie z operatorami uzgadniać stosowne rozwiązania na poziomie aplikacji.

Do 2023 r. ponad milion powierzchni biurowych w Katowicach

Katowice to unikalne miejsce na mapie Polski, które jest wzorcowym przykładem dynamicznej przemiany z ośrodka przemysłowego w nowoczesną metropolię. Stolica województwa śląskiego skupia najważniejsze funkcje społeczne i kulturalne oraz jest ważnym centrum akademickim, przemysłowym i biznesowym południowej Polski. Podstawowe wartości w kształtowaniu strategicznej wizji rozwoju miasta tworzy nowatorska koncepcja 4i: inteligencja, innowacja, integracja, internacjonalizacja.

Katowice to doskonała lokalizacja, dostęp do wykwalifikowanej kadry pracowniczej oraz duża podaż nowoczesnej powierzchni biurowej przyciągają do Katowic wiele zagranicznych firm – wynika z najnowszego raportu „Przeszłość zaczyna się tu…Katowice” przygotowanego przez firmę doradczą Colliers International we współpracy z Urzędem Miasta Katowice. Dużą aktywnością ze strony najemców i deweloperów wykazuje się także rynek magazynowy w tym regionie.

— Zgodnie z naszą strategią rozwoju podejmujemy działania, aby Katowice stały się: inteligentne, czyli w pełni wykorzystujące potencjał wiedzy mieszkańców; innowacyjne poprzez kreację i wdrażanie innowacji technologicznych, kulturalnych i społecznych; zintegrowane, czyli o wysokim poziomie wewnętrznej spójności społecznej, ekonomicznej i terytorialnej oraz międzynarodowe – o wysokiej dostępności i rozpoznawalności. W celu osiągnięcia tych wartości współpracujemy z mieszkańcami, inwestorami oraz innymi partnerami, którzy chcą nam pomóc w transformacji Katowic w unikalne i atrakcyjne miejsce do inwestowania, pracowania, życia, czy po prostu spędzania wolnego czasu — mówi dr Marcin Krupa, Prezydent Miasta Katowice.

Magnes dla biznesu

Ogromnym atutem Katowic jest ich lokalizacja – na przecięciu transeuropejskich szlaków transportowych, z dostępem do autostrady A4 oraz bardzo dobrze rozwiniętą siecią dróg. Wykwalifikowane kadry oraz ciągle rosnący rynek nieruchomości sprawiają, że Katowice są jednym z najważniejszych ośrodków biznesowych w Polsce.

— Atrakcyjność miasta i regionu dostrzegają zagraniczne firmy, zwłaszcza z sektora SSC/BPO/IT/R&D, które chętnie wybierają Katowice na lokalizację swoich siedzib. Obecnie na terenie Metropolii (GZM) działa ponad 110 centrów z tego obszaru, w których pracuje ponad 25 tys. osób — komentuje Paweł Skałba, senior partner, dyrektor działu powierzchni biurowych w Colliers International.

— Ostatnie kilka lat było okresem szybkiego rozwój dla Katowic. Centrum metropolii przyciąga co roku nowych inwestorów, zwłaszcza z sektora nowoczesnych usług biznesowych. Stosunkowo wysokie wynagrodzenia (zarobki managerów plasują się tu na poziomie 10-15 tys. PLN/mc.), szeroki wachlarz świadczeń i możliwości rozwoju zawodowego w międzynarodowym środowisku to czynniki, które przyciągają do Katowic najlepszych specjalistów. Pomimo pandemii COVID-19, prognozowane zatrudnienie nadal rośnie, dając następnemu pokoleniu absolwentów szansę na rozwój kompetencji w ośrodkach wdrażania procesów finansowo-księgowych, informatycznych lub kadrowych — mówi Marta Kaczmarczyk, Branch Manager Professionals w Randstad.

Miasto w budowie

Sytuacja na katowickim rynku biurowym jest bardzo dynamiczna ze względu na spadający współczynnik pustostanów i dużą aktywność deweloperską. Deweloperzy przyspieszyli z budową nowych projektów w odpowiedzi na wzrost zainteresowania najemców i inwestorów coraz bardziej rozpoznawalnym rynkiem katowickim.

Miasto wyróżnia dostępność wysokiej klasy powierzchni biurowej. Z końcem I poł. 2020 r. zasoby biurowe wyniosły niemal 560 tys. mkw. Tym samym miasto plasuje się na piątym miejscu w Polsce wśród rynków regionalnych. W minionym półroczu do użytku oddano ponad 31 tys. mkw., co było wynikiem niemal czterokrotnie wyższym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i jednocześnie drugim najwyższym wynikiem półrocznym wśród miast regionalnych (za Krakowem). Na koniec I poł. 2020 r. na etapie budowy znajdowało się 238 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej, natomiast kolejne 220 tys. mkw. jest planowane do oddania do końca 2023 r. Największymi projektami są wieżowiec .KTW II, który dostarczy 39,9 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej, dwie wieże biurowe w inwestycji Global Office Park (łącznie 53,7 tys. mkw.), oraz II etap Face2Face – 26,2 tys. mkw.

Dobre wyniki pomimo pandemii

Na koniec I poł. 2020 r. wolumen transakcji najmu na rynku katowickim wyniósł 26,5 tys. mkw., tylko o 11% mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, pomimo znacznego spowolnienia ekonomicznego wywołanego pandemią COVID-19. Co ważne, największy udział w całkowitym popycie (64%) stanowiły nowe umowy, ekspansjom przypadło 21%, a renegocjacjom 15%. Umowy typu pre-let w projektach w budowie lub planowanych stanowiły niemal 60% całkowitego popytu, co wskazuje na duże zainteresowanie najemców nowymi projektami.

— Potwierdzeniem dużego zainteresowania ze strony najemców jest także liczba transakcji najmu przeprowadzonych przez naszą firmę. Do końca września br. Colliers uczestniczył w 8 transakcjach na łączną powierzchnię 6 308 mkw. To lepszy wynik niż w analogicznym okresie zeszłego roku. To również ważny sygnał, że coraz więcej firm dostrzega potencjał Katowic i regionu, decydując się na ulokowanie tu swojego biznesu lub jego rozwój poprzez ekspansję — mówi Barbara Pryszcz, dyrektor regionalna Colliers International w Katowicach.

Współczynnik pustostanów w Katowicach od kilku lat znajduje się w fazie spadkowej. Na koniec I poł. 2020 r. wyniósł 6,1%, co stanowiło spadek o 1,3 p. p. w porównaniu do I poł. 2019 r. Stawki najmu w najlepszych budynkach klasy A wahają się od 13,5 do 15,5 EUR/mkw./miesiąc, zaś w projektach klasy B od 9 do 12 EUR/mkw./miesiąc. Katowice stanowią zatem konkurencyjny rynek najmu z dużym potencjałem.

Blisko 3,5 mln mkw. magazynów

Lokalizacja, bardzo dobra sieć dróg ekspresowych, autostrada A4, a także rozwinięta sieć kolejowa i połączeń lotniczych powodują, że Górny Śląsk jest doskonałym hubem dystrybucyjnym zarówno na Europę Zachodnią, jak i Środkowo-Wschodnią oraz jednym z najbardziej atrakcyjnych inwestycyjnie regionów Polski.

Górny Śląsk od lat znajduje się w czołówce regionów o najwyższym popycie na nowoczesne powierzchnie magazynowe. W granicach administracyjnych Katowic znajdują się dwa wielkoformatowe nowoczesne projekty magazynowe: Górnośląski Park Przemysłowy (14,6 tys. mkw.) oraz obiekt typu BTS o powierzchni 11,3 tys. mkw., wybudowany przez Panattoni na potrzeby firmy Rockwell Automation.
W planach deweloperów są kolejne miejskie inwestycje magazynowe. W 2021 r. do użytku zostaną oddane dwa projekty 7R o łącznej powierzchni 90,8 tys. mkw. Ponadto Panattoni planuje zbudować w Katowicach swój pierwszy w kraju projekt w formule SBU dedykowany głównie najemcom z sektora ostatniej mili oraz lekkiej produkcji– City Logistics Katowice o powierzchni 69,3 tys. mkw.

Na koniec czerwca tego roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni magazynowej na rynku górnośląskim osiągnęły poziom 3,44 mln mkw. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku na rynek dostarczono w sumie blisko 180 tys. mkw. nowej podaży w ramach 6 obiektów. Największy z nich to Prologis Park Ruda Śląska (51,2 tys. mkw.). Na koniec czerwca 2020 r. na Górnym Śląsku w budowie znajdowało się 432,9 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni magazynowej.

W I poł. 2020 r. w ramach 47 transakcji wynajęto ok. 417,6 tys. mkw. nowoczesnych powierzchni logistyczno-magazynowych, nie wliczając w to transakcji krótkookresowych. Wskaźnik pustostanów na koniec czerwca 2020 r. odnotował lekki spadek (0,7. p. p.) w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku i wyniósł 6,2%. Stawki czynszu efektywnego za powierzchnie magazynowe na Górnym Śląsku pozostały stabilne i na koniec I poł. 2020 r. oscylowały w przedziale
2,3-2,8 EUR/mkw./miesiąc.

Walka ze zmianami klimatu w Katowicach – kolejne inwestycje w dużą i małą retencję

Katowice wychodząc naprzeciw potrzebom związanym z adaptacją do zmian klimatu prowadzą działania w wielu obszarach związanych z przechwytywaniem i magazynowaniem wód opadowych. Z jednej strony to duże inwestycje o wartości ponad 94 mln zł związane z budową zbiorników retencyjnych w dzielnicach, a z drugiej strony mała retencja przy budynkach miejskich.

Zmiany klimatyczne, których jesteśmy świadkami, wymagają od nas szybkich i zdecydowanych działań. Dotyczy to w szczególności kwestii gospodarowania zasobami wodnymi. W Katowicach nie tylko siejemy łąki miejskie, sadzimy nowe drzewa, ale także realizujemy duży projekt budowy 25 zbiorników retencyjnych o wartości 94 mln zł. Pod koniec października prace rozpoczniemy w Dąbrówce Małej. Z kolei małą retencję wdrażamy przy budynkach Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz od niedawna przy obiektach Katowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Mała retencja

Komunalny Zakład Gospodarki Komunalnej od czerwca tego roku realizuje akcję „Łapiemy deszczówkę”. W jej ramach zostało zamontowanych 19 zbiorników na deszczówkę, która jest wykorzystywana do podlewania roślin. Podobne rozwiązanie od września stosowane jest przy budynkach zarządzanych przez Katowickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

Oszczędzanie i magazynowanie wody to jedno z największych wyzwań, jakie czekają nas w najbliższej przyszłości. Dlatego włączyliśmy się w akcję „Łapania deszczówki” i zamontowaliśmy 14 zbiorników przy naszych budynkach. Z kolei przy naszej najnowszej inwestycji przy ul. Leopolda zrealizowaliśmy większy zbiornik o pojemności 10 metrów sześciennych. To z jednej strony ekologia, ale z drugiej ekonomia, bo wodę wykorzystamy do podlewania zieleni – mówi Janusz Olesiński, prezes KTBS

TBS na montaż 14 zbiorników przeznaczy łącznie 15 000 tys. zł. W zależności od lokalizacji i możliwości technicznych zbiorniki mają od 200 do 350 litrów pojemności. Zbiorniki zostały już zamontowane przy ul. Warmińskiej 10 i 12, ul. Złotej 17a, ul. Skowrońskiego 33a i ul. I Maja 93, 95 i 97. Reszta zostanie postawiona do końca MIESIĄC.

Zarówno KZGM, jak i TBS zapowiadają, że w kolejnych latach będą sukcesywnie zwiększać ilość zbiorników małej retencji.

Duża retencja w Katowicach

Użycie wód opadowych do celów komunalnych to nie jedyne korzyści płynące z zabudowy zbiorników retencyjnych. Odprowadzanie i retencja jak największej ilości wód opadowych z terenów osiedli mieszkaniowych przeciwdziała zjawisku podtopień, co wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców i ich dóbr materialnych oraz ochronę potencjału przyrodniczego i środowiska naturalnego. Przypomnijmy, że w wyniku realizacji projektów o wartości ponad 94 mln zł w Katowicach powstanie 25 zbiorników retencyjnych o łącznej pojemności ponad 10 000 metrów sześciennych.

– Realizowane przedsięwzięcia pozwolą zabezpieczyć narażone na zalewania części miasta, które w wyniku zmian klimatycznych coraz częściej są zagrożone występującymi podtopieniami, spowodowanymi intensywnymi opadami atmosferycznymi. Zbiorniki retencyjne pozwolą także odciążyć system kanalizacyjny oraz oczyszczalnie ścieków, a także dzięki rozwiązaniom technicznym polegającym na podczyszczaniu wód opadowych, zapobiegną zanieczyszczeniu środowiska naturalnego – wyjaśnia Anna Wilk z Katowickiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej spółki z o.o.

W ubiegłym roku zostały zabudowane cztery podziemne zbiorniki retencyjne w Piotrowicach, jeden w rejonie skrzyżowania ulicy Jerzego Dudy-Gracza i alei Roździeńskiego. Kolejny powstał poprzez adaptację istniejącego kolektora deszczowego w Szopienicach. W ramach inwestycji wykonano również renowację kanalizacji deszczowej, wybudowano nową sieć deszczową, wykonano przepompownię wód deszczowych.

Nowe zbiorniki retencyjne

We wrześniu br. rozpoczęła się inwestycja związana z uporządkowaniem wód opadowych w rejonie ulic Gospodarczej i Górniczego Dorobku. W ramach tego zadania podstanie podziemny zbiornik retencyjny o łącznej pojemności blisko 2 200 metrów sześciennych.

Natomiast w rejonie ulic: Dytrycha, Pod Młynem i Milowickiej zostanie poddane renowacji blisko 2 km istniejącej sieci kanalizacji deszczowej i wybudowane zostaną trzy zbiorniki retencyjne. Pod koniec października rozpoczną się roboty budowlane w tym rejonie.

Inwestycja ta polega na budowie dwóch układów podziemnych zbiorników retencyjnych o łącznej pojemności blisko 970 metrów sześciennych wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Zbiornik o większej pojemności będzie miał za zadanie retencjonowanie wód opadowych spływających z kierunku ulic Le Ronda i Strzelców Bytomskich, natomiast zbiornik o mniejszej pojemności retencjonowanie wód z południowej części ulicy Milowickiej. Po zakończeniu realizacji inwestycji, na powierzchni terenu pokrywającego zbiorniki retencyjne będzie można zlokalizować elementy małej architektury oraz zieleń o płytkim systemie korzeniowym. Woda zatrzymana w zbiorniku będzie wykorzystywana do podlewania zieleni miejskiej – wyjaśnia Mariusz Słaboń z Katowickiej Infrastruktury Wodociągowo-Kanalizacyjnej spółki z o.o. i dodaje, że w ramach tej inwestycji przewidziana jest również budowa kolejnego zbiornika retencyjnego o pojemności 300 metrów sześciennychw rejonie ulicy Dytrycha wraz z budową i przebudową odcinka sieci kanalizacyjnej o długości około 300 metrów oraz wykonanie bezwykopowej modernizacji kanalizacji deszczowej w ulicach Pod Młynem i Dytrycha o łącznej długości blisko 2000 metrów.

Lokalizacja inwestycji jest ściśle uwarunkowana zalewowym charakterem terenu i licznymi niekontrolowanymi podtopieniami występującymi na tym obszarze miasta po intensywnych opadach atmosferycznych. Inwestycja wpisuje się w tzw. „Plan adaptacji Miasta Katowice do zmian klimatu do roku 2030”, mający na celu przeciwdziałanie skutkom zmian klimatu. Wartość realizowanych prac w rejonie ulic: Dytrycha, Pod Młynem i Milowickiej to ponad 10 milionów złotych – W pierwszej kolejności przygotowany zostanie teren inwestycji. Na etapie projektowym, a także po wizytach w terenie prowadzono tak prace, by do minimum ograniczyć ingerencję w istniejącą infrastrukturę oraz zieleń. Zostaną usunięte 20 drzewa o średnicy pnia powyżej 40 cm. W zamian nasadzimy nowe rośliny na terenach miejskich przedszkoli oraz na terenie Dąbrówki Małej, w lokalizacjach, które KIWKA uzgodni z przedstawicielami RJP. Budowa infrastruktury kanalizacyjnej powoduje, że nie zawsze możliwe jest wykonanie nasadzeń drzew w miejscach ich wycinki, jednak w miarę możliwości na terenie inwestycji pojawi się zieleń, przy czym wyłącznie o płytkim systemie korzeniowym – wyjaśnia Ewa Lipka, rzecznik prasowy miasta Katowice. Prace budowlane związane z budową zbiorników w dzielnicy Dąbrówka Mała zakończą się pod koniec przyszłego roku.

Jeszcze w tym roku planowane jest rozpoczęcie robót w rejonie osiedla Widok, w rejonie ulic Ksawerego Dunikowskiego i Jana Nepomucena Stęślickiego. Tam wybudowane zostaną ponad trzy kilometry sieci kanalizacji deszczowej oraz dwa podziemne zbiorniki retencyjne – jeden o pojemności 565 metrów sześciennych w Parku Alojzego Budnioka, drugi o pojemności 1000 metrów sześciennych przy garażach przy ulicy Jana Nepomucena Stęślickiego.

W planach są także kolejne zadania. Dwa zbiorniki zostaną zabudowane na osiedlu Zgrzebnioka – dla nich aktualnie prowadzone są prace projektowe. Trzy zbiorniki powstaną w rejonie ulicy Kruczej, a sześć zbiorników w rejonie ulic Janusza Korczaka oraz gen. Władysława Andersa. Kolejne dwa zbiorniki zostaną wybudowane w rejonie Węzła Pętla Brynów. Tutaj zajdzie konieczność wycinki łącznie 33 drzew. Na etapie projektowania przeanalizowana została możliwość maksymalnego zmniejszenia ilości drzew przewidzianych do wycinki, jednak ze względu na ograniczone miejsce na wybudowanie zbiorników w sposób niezagrażający konstrukcji skarp nasypów drogowych nie było to możliwe. Jednak w zamian za wycięte drzewa zostaną wykonane nasadzenia zastępcze tej samej ilości drzew na terenie Szkoły Podstawowej nr 11 w Katowicach.

Szpilali na Rapidzie

Pierwszy turniej piłki nożnej katowickich rad dzielnic odbył się na boisku RAPID.

Stowarzyszenie Forum Katowic było współorganizatorem turnieju piłki nożnej Szpil na Fest. Turniej był kierowany do członków katowickich rad dzielnic. Gratulujemy wszystkim uczestnikom oraz zwycięzcom!!!

Dom Dziecka pomalowany:)

Członkowie stowarzyszenia Forum Katowic oraz mieszańcy naszego miasta pomalowali jadalnię w Domu Dziecka prowadzonym przez Siostry Jadwiżanki z Bogucic. Była to inauguracja naszej akcji #MalujemyDlaDzieciaków.

Kierowcy pojadą nowym tunelem w Piotrowicach

Nowy tunel już otwarty!

Wykonawca przystępuje do kolejnego etapu prac na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Armii Krajowej w ramach inwestycji przebudowy węzła drogowego na DK81. W ostatnich tygodniach zintensyfikowane były prace pozwalające jak najszybciej otworzyć tunel w ciągu ul. Kościuszki. Pierwsi kierowcy będą mogli z niego skorzystać już w piątek 2 października – choć z uwagi na panujące warunki atmosferyczne najprawdopodobniej dopiero w godzinach popołudniowych.

Od 2 października ruch w ciągu ul. Kościuszki poprowadzony będzie dodatkowo tunelem, na razie po jednym pasie w każdym kierunku, a więc kierowcy korzystający z tunelu nie będą musieli zatrzymywać się już na sygnalizacji świetlnej, choć należy zwrócić uwagę, że w tym rejonie cały czas są prowadzone prace budowlane, dlatego będzie obowiązywać ograniczenie prędkości do 40 km na godzinę – wyjaśnia Ewa Lipka, rzecznik prasowy urzędu miasta i dodaje, że utrzymany będzie ruch na łącznicach węzła, co zapewni pełne skomunikowanie ulicy Kościuszki z ulicą Armii Krajowej, zarówno w kierunku Piotrowic i Kostuchny, a także w kierunku Ligoty. Ponadto, na odcinku ulicy Armii Krajowej od ul. Głogowskiej do ulicy Kościuszki przywrócony zostanie ruch dwukierunkowy. Otwarcie tunelu będzie następowało etapowo, docelowo ruch w tunelu będzie poprowadzony dwoma pasami w każdym kierunku jazdy.

Co to oznacza dla kierowców?

Jadąc od Centrum ul. Kościuszki do Piotrowic i Kostuchny kierowcy będą kierowani tunelem, następnie na nawrotkę i wjazd w ul. Armii Krajowej w prawo. Analogicznie kierowcy jadący od strony Mikołowa do Ligoty. Kierowcy jadący ulicą Armii Krajowej z kierunku Kostuchny i Piotrowic będą mogli wyjeżdżać w prawo na ul. Kościuszki i albo mogą kontynuować podróż na wprost do Centrum lub skorzystać z nawrotki i udać się w kierunku Ligoty lub Mikołowa. Analogiczna sytuacja dla kierowców jadących ulicą Armii Krajowej od strony Ligoty – wyjazd w prawo na ul. Kościuszki w kierunku do Mikołowa lub skorzystanie z nawrotki i wjazd z powrotem na ul. Armii Krajowej w kierunku Piotrowic lub dalej ul. Kościuszki w stronę Centrum.

Przypomnijmy, że w ramach inwestycji o wartości 75,3 mln zł powstaje dwupoziomowe skrzyżowanie. Prace budowlane trwają od początku 2018 roku i zakończą się w III kwartale tego roku, następnie inwestycja przed całościowym otwarciem będzie musiała przejść procedurę odbiorową oraz uzyskać pozwolenie na użytkowanie. – Mieszkańcy południowych dzielnic Katowic po zakończeniu przebudowy odczują ogromną poprawę. Jedną z podstawowych kwestii jest oddzielenie ruchu tranzytowego od komunikacji lokalnej – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic. W ramach przebudowy powstanie tunel, dzięki któremu jadąc z centrum w kierunku Mikołowa i też w drugą stronę – nie będziemy zatrzymywać się na tym skrzyżowaniu. W tym miejscu powstanie także dwupasowe rondo nad tunelem, które będzie bezpiecznym rozwiązaniem dla osób poruszających się pomiędzy Piotrowicami, a Ligotą. To wszystko docelowo sprawi, że po Katowicach będzie się podróżowało szybciej i bardziej komfortowo.

W Katowicach duży nacisk kładzie się na rozwój transportu zrównoważonego – czyli takiego, który jest przyjazny zarówno dla pieszych, kierowców, rowerzystów, jak i osób korzystających z komunikacji publicznej. – Zdaję sobie także sprawę, że aby komunikacja miejska mogła prawidłowo funkcjonować ważna jest też infrastruktura drogowa. Nie każdy może zrezygnować z podróży samochodem, a duża część pojazdów – jako ruch tranzytowy – przejeżdża przez Katowice, dlatego ważną inwestycją jest przebudowa wąskich gardeł na drodze krajowej nr 81 w Piotrowicach i Giszowcu – dodaje Marcin Krupa, prezydent Katowic.

Opracowanie: Wydział Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Katowice

/BiuroPrasoweKce /katowice_press_office /Katowice.eu /Katowice Oficjalny Kanał

Prohibicja w dwóch katowickich dzielnicach!

Prezydent przychylił się do propozycji mieszkańców Załęża i Szopienic-Burowca

Ponad 1200 mieszkańców wzięło udział w konsultacjach społecznych dotyczące wprowadzenia tzw. prohibicji, czyli zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w punktach detalicznych w katowickich dzielnicach Załęże i Szopienice-Burowiec. Zakaz nie miałby dotyczyć pubów czy restauracji, które swoim klientom dalej mogłyby serwować alkohol. Zapisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi pozwalają gminom na wprowadzenie prohibicji wyłącznie w całych dzielnicach, co oznacza, że nie może być ona wprowadzona na wybranym obszarze czy też ulicy. Prezydent przychylił się do woli mieszkańców, którzy byli za wprowadzeniem ograniczenia w dzielnicach, kierując się także pozytywnymi doświadczeniami z wprowadzenia prohibicji w Centrum Katowic.

Najczęściej w sprawie wprowadzenia prohibicji rozmawiałem z mieszkańcami Szopienic-Burowca oraz Załęża. Miasto ma służyć mieszkańcom, a my jesteśmy otwarci na każde rozwiązanie, które spotka się aprobatą lokalnej społeczności. Dlatego zdecydowałem, by temat prohibicji skonsultować z mieszkańcami. Warto przypomnieć, że wprowadzenie prohibicji nocnej w Śródmieściu Katowic w lipcu 2018 roku spotkało się z dobrym przyjęciem ze strony mieszkańców, pomimo początkowych obaw. Również statystyki Policji i Straży Miejskiej pokazują, że przestrzeń ta stała się bezpieczniejsza, służby notują mniej zgłoszeń w zakresie uciążliwych wykroczeń. Po konsultacjach w dzielnicach zdecydowałem się ostatecznie przychylić do próśb mieszkańców i przygotowaliśmy w tej sprawie dla Rady Miasta projekt uchwały wprowadzającej prohibicję nocną – mówi Marcin Krupa, prezydenta Katowic.

Rady Jednostek Pomocniczych nr 15 Szopienice-Burowiec i nr 7 Załęże wnioskowały o wprowadzenie ograniczeń sprzedaży napojów alkoholowych na ich terenie. Przeprowadzone konsultacje społeczne w formie spotkań z mieszkańcami wykazały, że takie ograniczenia są pożądane – w szczególności przez mieszkańców sąsiadujących za sklepami sprzedającymi alkohol w godzinach nocnych. – Podczas spotkań mieszkańcy wyrażali chęć wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach w godzinach obowiązywania tzw. „ciszy nocnej”, tj. między 22.00 a 6.00. W spotkaniach brali udział również przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż nocną alkoholu w sklepach, którzy przekonywali że takie ograniczenia zwiększą liczbę tzw. melin oraz proponowali wprowadzenie innych godzin zakazu sprzedaży detalicznej tj. od północy do godz. 5.00. Analizy prawne pokazały jednak, że godziny wprowadzenia prohibicji powinny być jednolite w całym mieście. W związku z tym, że w Śródmieściu prohibicja funkcjonuje w godzinach od 22.00 do 6.00 – takie same rozwiązanie zostało zaproponowane w projekcie uchwały, który zostanie przekazany radnym – wyjaśnia Maciej Stachura, naczelnik wydziału komunikacji społecznej.

Celem wprowadzenia prohibicji nocnej na terenie Szopienic-Burowca oraz Załęża jest ograniczenie spożywania alkoholu w nieprzeznaczonych do tego celu miejscach. Warto przypomnieć, że nocna prohibicja w Katowicach nie jest czymś nowym. Latem 2018 roku została ona wprowadzona w Śródmieściu w godzinach od 22.00 do 6 rano. Po roku jej obowiązywania policja odnotowała 54% zmniejszenie udzielanych pouczeń oraz 29% spadek doprowadzeń do izby wytrzeźwień. Policja podkreśla, że zmniejszył się także proceder występowanie uciążliwości związanych ze spożywaniem alkoholu w bramach i podwórzach.

Projekt uchwały, ze względów formalnych, trafi ponownie do zaopiniowania do Rad Jednostek Pomocniczych oraz na Platformę Konsultacji Społecznych. Następnie będzie omawiany podczas prac komisji Rady Miasta. Finalną decyzję w tej sprawie podejmą radni Rady Miasta Katowice.

Wprowadzenie prohibicji w innych dzielnicach Katowic pozostaje kwestią otwartą. Do prezydenta zgłosili się także mieszkańcy Bogucic, Giszowca i Dąbrówki Małej, którzy również chcieliby wdrożenia takich rozwiązań. Prezydent Marcin Krupa zobowiązał się do przeprowadzenia konsultacji społecznych w wymienionych dzielnicach, gdy obostrzenia epidemiczne zostaną złagodzone, umożliwiając tym samym wszystkim chętnym spotkanie i podzielenie się swoimi uwagami.

Koniec z nieprzyjemnym zapachem na Dąbrówce?

Wykonawca nowej, hermetycznej hali MPGK Katowice wybrany. Podpisano umowę

Nowy obiekt dla katowickiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej przy ulicy Milowickiej wybuduje spółka AK Nova. Wartość zamówienia to ponad 17 milionów złotych. Instalacjama powstać w ciągu 12miesięcy. Właśnie podpisano umowę dotyczącą jej budowy.

Do przetargu ogłoszonego przez MPGK pod koniec kwietnia 2020 r. zgłosiło się pięć firm. Ostatecznie najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka AK Nova z Poznania, uzyskując 100 punktów. O wyborze wykonawcy w 80 proc. decydowała cena, a w 20 proc. długość okresu gwarancji na instalacje
i urządzenia. Wykonawca ma teraz 12 miesięcy na budowę obiektu.

Czynności administracyjne związane m.in. z decyzjami środowiskowymi, poprzedzającymi budowę przebiegły sprawnie, ale po drodze pojawiły się dwa czynniki, które ostatecznie opóźniły start inwestycji. Po pierwsze: ogłoszenie przetargu przedłużyło się o kilka miesięcy, ze względu na sytuację związaną z koronawirusem. W tym względzie zadziałaliśmy tak szybko, jak tylko było to możliwe. Po drugie podpisanie umowy z wybranym wykonawcą także przedłużyło się w czasie ze względu na odwołanie ze strony innego uczestnika postepowania. Teraz, gdy umowa z wykonawcą została podpisana, przed nami najważniejsza część – realizacjainwestycji. Dołożymy wszelkich starań, aby przebiegła płynnie wyjaśnia Robert Potucha, wiceprezes MPGK Katowice.

Hala hermetyzacji będzie jedną z najnowocześniejszych inwestycji w Polsce w branży gospodarki komunalnej. Budynek zostanie wyposażony w profesjonalny system wentylacji i oczyszczania powietrza, płuczki wodne i chemiczne. Odpad (stabilizat) będzie dojrzewał w dziesięciu żelbetowych, szczelnie zamykanych pomieszczeniach. Każde z nich posiadać będzie oddzielny wentylator napowietrzający, przyspieszający ten proces stabilizacji. Kolejny etap – przesiewania odpadu, również odbywać się będzie w szczelnej hali. W projekcie uwzględniony został również zalecany przez Komisję Europejską układ oczyszczania odcieków technologicznych, pozwalający ponownie wykorzystać uzyskaną wodę do procesu.


Inwestycja zakończy kolejny etap modernizacji i częściowej hermetyzacji zakładu, na którą w latach 2012-2018 przeznaczono 120 mln zł. Jej realizacja jest konsekwencją decyzji o prowadzenia działalności przy zastosowaniu najnowocześniejszych technologii i w sposób jak najbardziej przyjazny środowisku i mieszkańcom. Będzie ona także wychodzić naprzeciw potrzebom mieszkańców, zwracających uwagę na pojawiające się w tej okolicy uciążliwości zapachowe. Wcześniej MPGK przeprowadziło m.in. częściową hermetyzację procesu przetwarzania odpadów, poddawało się kontrolom Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz wdrożyło szereg antyodorowych rozwiązań technologicznych bazujących m.in. na wytycznych Komisji Europejskiej. Podjęto także działania w porozumieniu z okolicznymi miastami, w zakresie ustalenia i przeglądu wszystkich potencjalnych źródeł uciążliwości na sąsiadujących terenach.

Nowa hala MPGK Katowice w liczbach:

17 083 470 zł – wartość zamówienia

do 12 miesięcy – czas trwania budowy

ok. 5000 m2– powierzchnia zabudowy

10 – liczba żelbetowych, zamkniętych pomieszczeń w których zamknięte będą odpady